W naszym mieszkaniu pojawił się mężczyzna...i zostanie na WEEKEND ;D z tej przyczyny przeniosłam się do pokoju współlokatorki, która na szczęście wybyła na ten czas (nie wiem czy łatwo by było wrócić do tych czasów, jak radośnie dzieliłyśmy pokój na Bielanach). Kumpel Słowodajki, to tak jakby był moim ;) Na razie kontakt mieliśmy krótki, ale bardzo miły. Chłopak wie co robi - przyjechał z winem i ogromną czekoladą ;)
Zaczyna mi się od dziś czas nie-spania i ogólnej męki twórczej i nie tylko. Zdecydowałam się wziąć ze znajomymi udział w konkursie na koncepcję zagospodarowania portu i cypla czerniakowskiego!!! strasznie dużo pracy, duży teren, mnóstwo aspektów i ogromna konkurencja, bo bardzo prestiżowy teren i projekt. Ale co tam ;D Właśnie się za to chcę zabrać....Proszę uczciwie trzymać kciuki!!! Cały czas!
Zaniepokojona tym, co jem (zawsze moża być zdrowiej, prawda?) obejrzałam na youtube pierwsze 2 odcinki JAMIE OLIVER FOOD REVOLUTION gdzie Jamie stara się wprowadzić ratujące życie i zdrowie zmiany w miasteczku w Stanach, w którym jest największy odsetek otyłości NA ŚWIECIE. Jak zobaczyłam, co ludzie i dzieci tam jedzą - odkryłam, że jestem wzorem wszelkich cnót jesli chodzi o sposób odżywiania i tym sposobem pozbawiona wszelkich wyrzutów sumienia planuję udać się do lodówki w celach czekoladowo-konsumpcyjnych ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz