6 stycznia 2011

co za środa

Czasem są takie idealne dni, kiedy wszystko wychodzi, dzień układa się jak po sznurku, zbiegi okoliczności są zawsze pomyślne, a imprezy pamiętne ;)

Dzięki przesiadywaniu na necie Emela otrzymałam podwójną wejściówkę na maraton filmów latino w Etnokinie na Kredytowej. Z takimi imprezami różnie bywa, może być super, a można trafić na przeintelektualizowane dzieło, na którym się wysiedzieć nie da, a z którego nie wypada sie ulotnić. Miałam czas między pracą a salsą być tylko na pierwszym filmie, ale...było naprawdę ekstra.

PARAISO TRAVEL - film o amerykańskim śnie - to najprościej. Przygody Kolumbijczyka, wielka miłość, która prowadzi do przeprawy do Nowego Jorku...przetrwanie w obcym mieście...film mocny, trochę smutny, trochę wesoły, czasem dramatyczny, pełny bardzo różnych postaci. Stany to jednak nie eldorado...



Było warto iść, już nawet zdążyłam się zapoznać z repertuarem na nastepne maratony filmowe. Maraton francuski musi być mój ;D
W dodatku w budynku mieści się super dizajnerska kawiarni, ekologiczna, połączona z mini-księgarnią, na regałach stały książki dla dzieci, nowe, świetnie wydane. Znalazłam stos książek z dzieciństwa, w nowych, pięknych wydaniach. Strasznie mnie to zainspirowało, wieczorem, jak mi ADHD nie minie, popracuje na dokładką książeczki dla dzieci, do której robię rysunki! Może kiedyś ją znajdę w takiej kawiarni ;D Takie marzenie ;)

Potem salsa, poprzedzona małym objazdowym spacerem po galerii handlowej (wymarzone spodnie, których wszędzie szukałam...dodatkowy plus dnia ;D)..i na koniec...salsowa impreza i..sniadanie na mieście i..taksówka do domu. A to znaczy, że było super!

Od kilku dni czuję moc! mam jakieś nadzwyczajne zapasy energii...muszę to wykorzystać. Plan na dziś..praca domowa na rysunek - reaktywacja, rysunek, powrót do domu i...jak bóg da...praca nad okładką ;D Plan niezły, jak z realizacją...wyjdzie w praniu.

1 komentarz:

  1. uhuhuu jaki plan;)
    ja pracuję nad tekstem, jakos leniwie sie zrobilo;)
    2011 jeszcze nie wskoczyl na najwyzsze obroty..sszkoda, że w 3city takiego stolecznego klimatu nie ma..Gdańsk sie opierdala i nic tu sie nie dzieje;/

    OdpowiedzUsuń