Polska doświadcza okresu renesansu....nowy czas napraw dróg, remontów, budów stadionów, euro 2012, prezydencja Polski w UE, stolice kultury....itd. Każde większe miasto odkurza co ma najciekawszego. Z tej okazji mamy przyjemność oglądać mnóstwo materiałów promocyjnych. Moim zdaniem jest na co popatrzeć.
Pierwszy filmik...niby wiem, że to Polska, ale tu to jakoś barwniej, ciekawiej, bardziej romantycznie, piękni ludzie, miłość, przyjaźń, wolność, idziesz na spacer, a tu łosie i sarenki, na ulicy spotkasz panią, która bez obaw podwiezie cię skuterem, roześmiane dzieciaki na około, równie radosne gołębie na krakowskim starym mieście. Cud miód i orzeszki. Pierwszy fragment o Warszawie....aż przyjemnie pomyśleć, że ja tu mieszkam, w tym magicznym mieście, gdzie impreza goni imprezę ;D Tak więc...Polska przedstawiona w najlepszym świetle z najlepszych, naprawdę zachęcająco. Fajnie. Piękne zdjęcia, super plenery, aura wakacji. Bardzo inspirująco...coraz bardziej nie mogę się doczekać na aparat Emela...może uda mi się nadać moim zdjęciom taki lekki klimat, jak na tym filmiku. Jakbym była obcokrajowcem bym się zakochała. Jako Polka, też odczuwam tę magię...może niedługo pojadę do Gdańska. Może nie będę skikać po plaży, ale polansuję się po Starym Mieście. Jednego nie mogę przeżyć...jestem dziewczyną z Warmii. Wiem, że Mazury Lakes to nie Warmia, ale blisko ;) Widziałam nie raz zające, lisy, sarenki. Raz nawet widziałam dzika. Ale łosia to jak żyję. I w dodatku tak spokojnie stojącego w obliczu ludzkiego spaceru.
Drugi filmik. Jestem zachwycona. Polska ma bogatą historię (oj bogatą jak cholera..wiem, uczyłam się jej na maturę ;p), naprawdę miałabym problem, żeby wybrać najważniejsze wydarzenia, które reprezentują, nie tylko politykę, ale tez kulturę i gospodarkę. A tutaj? Jest wszystko. Widać rozwój, nie tylko terytorialny, konflikty oczywiście, ale też rozwój wsi, miasta, widać drewniane sukiennice, powstanie uniwersytetu w Krakowie, rozbiory, Chopina, Mickiewicza (chyba), ułana z panienką, Piłsudskiego, obozy koncentracyjne, PRL, okrągły stół. Naprawdę udane dzieło. Moi znajomi zarzucają temu filmikowi, że skupia się tylko na wojnach..same wojny i wojny, nic więcej, ale..zastanówmy się...nic na to nie poradzimy, że historia Polski polega głównie na wojnach. Niespokojny i waleczny naród jesteśmy, a co! Jako fanka filmów animowanych uznaję, że bardzo mi się podoba! Autentycznie od samego początku wizja i fonia sprawiają, że mam gęsią skórkę. A to najlepszy papierek lakmusowy.
Mam nadzieje, że te wszystkie promocyjne akcje nie skończą się z 2012 rokiem (;/ chyba że będzie koniec świata, to skończą się chcąc nie chcąc). Mam nadzieję, że w związku z wielkim odkurzaniem kulturalno-turystycznym zadbają o perełki, zauważą to, co warte zainteresowania. Mam nadzieje, że dworzec centralny, w trakcie wielkiego mycia elewacji właśnie, nie zostanie zapuszczony od nowa. Mam nadzieję, że częściej będziemy czuć magię...i może uda się nawet zobaczyć łosia ;) Prawie jak na Alasce ;P
zajebysty post ;)
OdpowiedzUsuńfenkju ;)
OdpowiedzUsuńa propos łosi: występuję w okolicach fromborka:) sama nie widziałam, ale powiedział mi o tym tata;p, więc to musi być prawda!
OdpowiedzUsuńta.. też słyszałam, że są nad Zalewem Wiślanym.
OdpowiedzUsuńa filmik o historii nawet mi się podobał. Mamy takie zajebiste położenie geograficzne, że wszyscy nas walczą i u nas się biją [ok walczyli, bili :D], no ale przez to Polki są takie piękne [prawda Pryśkówny? ;)))], bo najeźdźcy egzotyczni i nie tylko chlapali spermą na prawo i lewo..
i jeszcze ostatnich zdań pierwszego akapitu - jak się już będziesz lansować na Starym Mieście, to zapraszam na Ogarną ;)))))
buziaki :)
jak już dotrę to dam znać i koniecznie trzeba się spotkać w składzie drużyna RR i MP3 ;)
OdpowiedzUsuń