7 października 2010

Księży Młyn

Za każdym razem jak widzę takie inwestycje budzi się we mnie zazdrość, że nie będę brała w tym udziału. Rewitalizacje mają w sobie coś magicznego - przywracają do życia zapomniane obiekty. Moje marzenie - mieszkanie w poprzemysłowym lofcie!!! Drugie marzenie - współpraca przy projektowaniu. Pierwsze chwilowo nie do spełnienia ;P nad drugim pracuję.

Najnowsza inwestycja - rewitalizacja XIX-wiecznej łódzkiej elektrowni! Tyle magii i klimatu nie może się zmarnować. 









źródło: bryła



Swoją droga olsztyński SARP nie zareagował na moja koncepcję i propozycję współpracy przy projekcie rewitalizacji olsztyńskich koszar;( Co zrobić??? Życie;/



1 komentarz: